W socjologu z wykształcenia, etnologu z wyboru, doktorze Marcinie Piotrowskim, związanym zawodowo przez ponad 45 lat z Instytutem Etnologii i Antropologii Kultury (dawniej Katedrą Etnografii) Uniwersytetu Łódzkiego, znalazła doskonałego partnera do kontynuowania tych poszukiwań. Owocem środowych rozmów jest książka pt. Czuję siłę tradycji. Małgorzata Golicka-Jabłońska – pyta, Marcin Piotrowski – odpowiada, wywiad-rzeka, który płynie wartko, niekiedy meandrycznie, ale zawsze mądrze i ciekawie, sprawiając czytelnikowi, podróżującemu w ten sposób w czasie, dużą przyjemność.
Marcin Piotrowski jest rozmówcą wymarzonym. Umie opowiadać o sobie, o swoich przyjaciołach, ludziach, których miał szczęście spotkać, zainteresowaniach i pasjach. Ma świetną pamięć, poczucie humoru i talent do budowania anegdot. A także znakomitych przodków, by wspomnieć jedynie pradziadka Walentego Kopczyńskiego, postać barwną i nietuzinkową, założyciela pierwszej mechanicznej piekarni w Łodzi, wybitną ciotkę, profesor etnografii Bronisławę Kopczyńską-Jaworską, autorkę pierwszego i jedynego jak dotąd polskiego podręcznika do prowadzenia etnograficznych badań terenowych, czy wuja Zbigniewa Kopczyńskiego, twórcę polskiego przemysłu transformatorowego. Byli w rodzie cenieni adwokaci, lekarze, socjologowie, zapaleni społecznicy… Rodzinne powiązania Piotrowskiego sięgają słynnej ewangelickiej rodziny Burschów, której najsłynniejszy przedstawiciel, pastor Juliusz Bursche, wpisał się na stałe w historię wielokulturowej Łodzi.
W pewnym momencie rozmówcy odkrywają swoje pokrewieństwo. Okazuje się, że ich wspólną krewną jest Barbara Jaklicz, solistka Opery Łódzkiej w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Galeria barwnych postaci z przeszłości, opisywanych z gawędziarskim wdziękiem i zapałem, to doskonała lekcja historii Polski i kultury materialnej Łodzi rozpisanych na kilka pokoleń.
Uzupełniają tę historię wspomnienia Marcina Piotrowskiego o spotykanych na różnych etapach życia przyjaciołach, nauczycielach, mistrzach, współpracownikach. Są wśród nich chociażby Marek Edelman i jego syn Aleksander, czy mieszkający po sąsiedzku filmowiec Józef Żuk-Piwkowski. Jest muzyk i bard Jacek Bieleński oraz poeci: Zbigniew Dominiak, Zdzisław Jaskuła, Jacek Bierezin. Są znakomici profesorowie, promotorka pracy magisterskiej Piotrowskiego, Antonina Kłoskowska, rektor Jan Szczepański, znakomity socjolog, który potrafił przyjść na wykład boso, oraz historyk filozofii i opozycjonista Włodzimierz Gromiec.
Ale rozmówcy nie poprzestają jedynie na wspominaniu minionych wydarzeń i anegdotach. Wzajemne pytania i odpowiedzi stają się wymianą poglądów i myśli o kondycji współczesnego inteligenta, o sile tradycji i gwałtownych zmianach, jakie przynosi teraźniejszość, a także o wyzwaniach, które stają przed ludźmi używającymi owego etosu rodem z samego Żeromskiego.
Małgorzata Golicka-Jabłońska, Czuję siłę tradycji. Małgorzata Golicka-Jabłońska – pyta, Marcin Piotrowski – odpowiada, Muzeum Guzików w Łowiczu, Łódź 2021.